+48 535 351 153

marcin@malek.tv

Blog o animacji

Jak powstawał „Milo Mechanik” film animowany 3D?

Pandemia przyniosła nam wszystkim wiele zmian. Ten czas postanowiliśmy wykorzystać na wychowywanie naszego synka oraz zrealizowanie naszego marzenia z dawnych lat, a mianowicie na stworzenie filmu animowanego dla dzieci w technice 3D. A dlaczego w 3D? Bo jest to dziedzina, w której pracujemy od lat i bardzo dobrze się w niej czujemy.

Pomysł na film animowany dla dzieci zrodził się w naszych głowach już w 2015 roku, ale wtedy jeszcze nie byliśmy na to gotowi ani technicznie ani finansowo. Jednak rok 2020 przyniósł nam wszystkim sporo zmian – wirus wywrócił wszystko do góry nogami, a my jako jeszcze młodzi rodzice stanęliśmy przed ogromnym wyzwaniem połączenia wychowywania synka z prowadzeniem firmy. Potrzebowaliśmy nieco oddechu i odpoczynku od zwariowanego świata wokół nas, więc uznaliśmy, że to chyba ten moment, bo… jak nie teraz, to kiedy?

I tak oto w czerwcu 2020 roku rozpoczęliśmy intensywne prace nad naszym filmem animowanym dla dzieci. Tylko, że o czym ma być ten film? Chyba wszystko już zostało stworzone! Czy robić kolejny film o mówiących samochodzikach czy zwierzątkach? Co dzieciom i ich rodzicom jest najbardziej potrzebne? A z drugiej strony co jest możliwe do zrealizowania przez małe studio, takie jak nasze?

Wstępne pomysły pisane na kolanie w parku, choć bardzo kreatywne, to jednak po spojrzeniu na nie „trzeźwym” okiem okazywały się w tamtym czasie zbyt ambitne jak na nasze możliwości techniczne i finansowe. Musieliśmy znaleźć temat, który będzie ciekawy i jednocześnie możliwy do zrealizowania.

Rozwiązanie problemu przyszło podczas luźnego spaceru z naszym wtedy jeszcze 2,5 rocznym synkiem. Mianowicie zdaliśmy sobie sprawę z ogromnej ciekawości i miłości dzieci, szczególnie chłopców do koparek, wozów straży pożarnej, śmieciarek i wszystkiego co jeździ i jest duże.

I tak oto powstał prosty pomysł na naszego mechanika, a że potrzebowaliśmy również fajnej krótkiej wpadającej w ucho nazwy filmu, czyli imienia głównego bohatera, skróciliśmy po prostu imię Miłosz (imię naszego synka) i tak oto powstał Milo, Milo Mechanik.

Pierwsze prace, jeszcze przed napisaniem scenariusza, rozpoczęliśmy od zebrania referencji i inspiracji w internecie, a następnie zaprojektowania postaci, co o dziwo przyszło nam z ogromną łatwością – ogarnął nas ten mityczny „flow” i pomysły zaczęły pojawiać się w naszych głowach niczym grzyby po deszczu.

Zależało nam, aby postacie w filmie były proste, dzięki czemu łatwiej będzie je wymodelować i stworzyć szkielet niezbędny przy animowaniu (czyli tzw. RIG), a poza tym uznaliśmy, że prosta „kreska” jest bardziej przyjazna w odbiorze dla 2-4 latków. Jedni widzą w postaci Milo Boba Budowniczego, inni Sąsiadów, jeszcze inni Bolka i Lolka, a my wam powiemy, że… wszyscy macie rację! W końcu wychowaliśmy się na dobranockach i miały one na nas ogromny wpływ.

Następnie przystąpiliśmy do zaprojektowania samochodu, którym porusza się nasz bohater, czyli holownika którego nazwaliśmy „Siłacz”.

Scenariusz filmu powstał nieco później, zaraz po zaprojektowaniu głównego bohatera oraz jego samochodu. Mocno przemyśleliśmy pomysł na film i jego założenia. Scenariusz stworzyliśmy opierając się na wnikliwych obserwacjach naszego synka, co lubi oglądać oraz co sami chętnie mu pokazujemy, a czego unikamy.

I w ten oto sposób założyliśmy sobie, że nasz film animowany musi posiadać takie cechy jak:
– fabuła ma być prosta, w pełni zrozumiała dla 2-4 latków,
– dialogi podobnie, proste i zrozumiałe dla 2-4 latków,
– film ma być w pełni bezpieczny, bez nagłych skoków akcji, bez budowania zbędnego napięcia,
– film ma mieć walory edukacyjne tłumaczące otaczający świat,
– historie mają być oparte na świecie rzeczywistym, bez magii i fantazji,
– film ma być prosty do zrealizowania przez nasze studio animacji – nie więcej niż trzy postacie na raz.

Prace nad scenariuszem trwały około dwóch tygodni i był to nasz debiut. Ja, Marcin stworzyłem podstawy historii, a Karolina dodała parę drobnych, aczkolwiek bardzo znaczących wątków, które bardzo ubarwiły i ożywiły fabułę. Miłosz natomiast nakierował nas na clou serialu, czyli Kopara!

Przy tworzeniu animacji z dialogami jest zasada, że najpierw nagrywa się głosy postaci a dopiero pod te głosy animuje się poszczególne sceny. Do udziału w projekcie zaprosiliśmy Studio VoiceArt z Lublina prowadzone przez rodzinę aktorów z Teatru Andersena. Mirella Rogoza-Biel wcieliła się w Karolinę, panią koparkową, Konrad Biel w Marcina, sprzedawcę w sklepie, a główna rola Milo przypadła ich bardzo utalentowanej córce Ninie. Nagrania zostały rozbite na dwa dni, a samą reżyserią dialogową zajęło się studio VoiceArt. Z początku myślałem, że będę musiał ich nakierować, aby poczuli klimat opowieści, ale po kilku minutach okazało się, że jestem niepotrzebny w ich studiu… tak świetnie sobie poradzili.

Po napisaniu scenariusza i nagraniu dialogów, przystąpiliśmy do dalszych prac graficznych tj. zaprojektowanie postaci drugoplanowej, czyli Karoliny oraz jej koparki. Kolejność przy realizacji trzeba przyznać, że jest dość nietypowa i zwariowana, ale… to nasz pierwszy tak duży projekt, a poza tym i przede wszystkim to właśnie „nasz projekt”, więc mogliśmy go realizować wg naszych zasad.

Postać 3D tworzona w programie Blender
Mimika postaci Karoliny w animacji komputerowej
Tworzenie obiektu – koparka w 3D

Do oteksturowania modeli wybraliśmy oprogramowanie Substance Painter 3D, które okazało się genialnym narzędziem bardzo ułatwiającym nam ten proces, a jednocześnie pozwoliło uzyskać fenomenalne efekty.

Teksturowanie modeli w 3D

Podczas RIGowania postaci i pojazdów pojawiła się potrzeba wygodniejszego zorganizowania interfejsu programu Blender. Blender od jakiegoś czasu jest bardzo mocno wspierany przez zewnętrznych programistów i hobbystów, którzy piszą nowe wtyczki ułatwiające pracę z tym oprogramowaniem. My do zapanowania nad RIGami użyliśmy wtyczki o nazwie „Bone Layer Manager” – proste i tanie narzędzie, które rozwiązało nam problem utrudnionego dostępu do wszystkich kości.

Rigowanie twarzy w 3D

Sama animacja, czyli wprawianie w ruch postaci i obiektów okazała się pewnym wyzwaniem. Można powiedzieć, że doszkalaliśmy się w trakcie prac nad filmem głównie w tematyce animacji postaci. Jak to przy nauce bywa, mnóstwo czasu poświeciliśmy na sceny, których nawet nie wykorzystaliśmy. Popełnianie błędów i wyciąganie z nich wniosków było nieodłącznym elementem pracy.

Okazało się, że zasady animacji, które dawno temu stworzył Disney wciąż świetnie się sprawdzają we współczesnych produkcjach animowanych, w tym w animacji 3D. Dzięki nim ruch wygląda bardziej naturalnie, mniej komputerowo, a i sama praca jest bardziej przyjemna i zorganizowana.

Scena z filmu Milo Mechanik – wprawianie postaci w ruch

Przy animacji postaci bardzo przydała nam się z kolei wtyczka o nazwie „Animation Layers”, czyli warstwy animacji. Główny ruch postaci wykonywaliśmy na jednej warstwie, animację twarzy na drugiej niezależnej warstwie, lip-sync, czyli ruch ust zsynchronizowany ze ścieżką dialogową na trzeciej i niekiedy w razie potrzeby pewne korekty animacji na czwartej warstwie. Praca na warstwach bardzo pomaga w ogarnięciu setek, czy nawet tysięcy klatek kluczowych, a przede wszystkim zabezpiecza przed nieumyślnym uszkodzeniem animacji.

Dużo czasu zajęło nam ustawienie poprawnego oświetlenia. Styl Cartoonowy animacji ma swoją specyfikę, której jeszcze nie do końca rozumieliśmy. Podjęliśmy w tym kierunku wiele prób, ale ostateczne rozwiązanie przyszło dopiero po jakimś czasie przez przypadek, jak to się czasami mawia, wszystko jest trudne dopóki nie stanie się łatwe. Odpowiednie zastosowanie warstwy „Ambient Occlusion” w Blenderze rozwiązało nam problem.

Prace nad filmem animowanym – oświetlenie sceny

Rendering, czyli obliczanie wirtualnej optyki, zajął nam około 2 tygodnie. Ale, że często po długim renderingu okazuje się, że nie wszystko wygląda tak jak powinno i trzeba coś poprzestawiać, poprawić i… znów renderować od nowa. I w ten oto sposób całościowo rendering filmu wraz z poprawkami zajął nam około miesiąca.

Podczas prac nad animacją i korzystaniem z wcześniej wymodelowanych obiektów niezmiernie ważne okazało się konsekwentne i przemyślane stosowanie struktury folderów oraz nazewnictwa plików.

Montaż i postprodukcja pozostały już tylko formalnością, całość została wykonana w programie DaVinci Resolve.

Nadszedł czas na ożywienie filmu muzyką. Z pomocą przyszedł nam Rafał Rozmus, kompozytor i dyrygent z Lublina, który tworzył muzykę do wielu znanych filmów, w tym do seriali dla dzieci jak np. “Żubr Pompik” czy “Wiking Tappi”. Bardzo nam pomógł ubarwić i uatrakcyjnić naszą animację. Rafał podszedł do aranżacji muzycznej bardzo kreatywnie, wprowadził niezłego pazura do filmu dodając dźwięki gitary elektrycznej oraz perkusji… chwilę nam zajęło aby otrząsnąć się z pierwszego wrażenia po odsłuchaniu ścieżki dźwiękowej. Po ochłonięciu doszliśmy do wniosku, że hmmmmm „kurcze, to jest to! Genialne”!

Na koniec pozostała kwestia efektów dźwiękowych w filmie. Przy kilku efektach skorzystaliśmy z zakupionej wcześniej bazy dźwięków, ale inne odgłosy nagrywaliśmy i tworzyliśmy sami – swoją drogą świetna kreatywna zabawa.

Scena z filmu animowanego dla dzieci „Milo Mechanik”

Projekt okazał się ogromnym wyzwaniem dla nas i choć nasze ambicje odnośnie jakości animacji z początku były znacznie mniejsze, tak podczas prac gdy widzieliśmy jak fajnie to zaczyna wyglądać, postanowiliśmy pójść za ciosem i dopracować wszelkie detale. Wypracowaliśmy odpowiedni styl, który będziemy mogli kontynuować w kolejnych odcinkach.

Cały projekt miał zająć ok 4 miesięcy, ale nagle przeciągnął się do ponad roku. Głównym wyzwaniem jest obecnie zdobycie finansowania dalszych odcinków serialu. Produkcja jednego odcinka to spory koszt i mocno pracujemy nad tym, aby zdobyć potrzebne środki.

Powoli budujemy zespół ludzi, którzy będą pracować nad kolejnymi odcinkami serialu animowanego „Milo Mechanik”. Szukamy nowych kreatywnych głów, które pomogą nam rozwijać projekt, a przy okazji wniosą trochę świeżości.

Trzymajcie kciuki za Milo!

Oficjalna strona serialu: www.MiloMechanik.pl
Media społecznościowe: facebook.com/MiloMechanik
Polski kanał na: Youtube/MiloMechanik

Anglojęzyczna wersja: www.MiloTheMechanik.com
Anglojęzyczny kanał na: Youtube/MiloTheMechanic

Oficjalny plakat filmu „Milo Mechanik”